[ Pobierz całość w formacie PDF ]

go brata, ale Seth nie przypominaÅ‚ Jasona. Nigdy nie prze­
spałby się z cudzą żoną... ani z wdową, która nadal nosiła
obrÄ…czkÄ™.
Dlaczego, do licha, nadal miała ją na palcu? Może
w końcu powinien ją o to spytać?
Seth odetchnął głęboko. Tak, nadeszła pora na szczerą
rozmowÄ™.
WróciÅ‚ do salonu i zobaczyÅ‚, że na łóżku rozpostar­
ła kołdrę w kolorowej poszwie, a na dziecięcym łóżeczku
położyła kocyk. Teraz stała, odwrócona plecami do drzwi,
i przytrzymywała przy ścianie obrazek w ramce.
Ten widok poruszył go tak samo, jak tamtego dnia
w The Vines, kiedy Julian zabrała Rachel, aby pokazać jej
kolekcję kucyków. Podobnie się czuł w niedzielny wieczór,
Anula & Irena
scandalous
w ogrodzie Caroline, gdy mysie ogonki Rachel spoczywały
ufnie na ramieniu Jillian.
Cholera, to musiaÅ‚ być pociÄ…g fizyczny. SÅ‚odki ból pożą­
dania, przypływ żądzy seksualnej. Tylko tego pragnął. Nie
interesowały go emocje ani szczęśliwe rodziny. Nic z tych
rzeczy.
- Chcesz zawiesić ten obrazek? - spytał szorstko.
- Tak, ale sobie poradzę. - Była taka chłodna. Nawet się
nie odwróciła. - Skończyłeś robić swoje?
- Owszem, sprawdziłem zamki. - Podszedł bliżej i wyjął
zdjęcie z jej rąk. - Na środku ściany?
Przez moment sÄ…dziÅ‚, że napotka opór - nawet miaÅ‚ ta­
ką nadzieję - ale potem sztywno skinęła głową.
- Może wisieć tam, gdzie go trzymasz.
Przybił do ściany małą białą ramkę z drewna i dopiero
wtedy zobaczyÅ‚, że to nie obrazek, tylko artystycznie wy­
haftowany napis.
JesteÅ› odważniejsza, niż sÄ…dzisz, silniejsza, niż siÄ™ wyda­
jesz, i mądrzejsza, niż myślisz.
- To twoje?- zainteresował się.
- Mama dla mnie wyhaftowała.
- Zwiatła rada mamy dla córki? - spytał i nieznacznie
uniósÅ‚ lewÄ… stronÄ™ ramki. NastÄ™pnie przyjrzaÅ‚ siÄ™ gotowe­
mu dziełu i mruknął z aprobatą. Czekał na reakcję Jillian.
Nie mogła od razu udzielić odpowiedzi. Była gotowa
pokazać mu drzwi, zatrzasnąć je za jego plecami, lecz jego
wypowiedziane cichym gÅ‚osem pytanie zmusiÅ‚o jÄ… do prze­
myślenia decyzji, którą podjęła dwa dni wcześniej.
Nabrała powietrza w płuca i odwróciła się do Setha.
Dłoń, którą ku niemu wyciągnęła, drżała jak nowo naro-
Anula & Irena
scandalous
dzony szczeniak. Jillian pokazaÅ‚a Sethowi nagie palce le­
wej dłoni.
- Dziwnie siÄ™ czujÄ™ - wyznaÅ‚a. - Od bardzo dawna no­
siłam tę obrączkę.
- Dlaczego nie mogÅ‚aÅ› siÄ™ z niÄ… rozstać? - spytaÅ‚ po dÅ‚u­
giej chwili milczenia.
- Na pewno nie dlatego, że nadal uważaÅ‚am siÄ™ za żo­
nę Jasona - odparła. - Nawet nie czułam, że ten człowiek
jest mi bliski. - Jej dÅ‚oÅ„ nie przestawaÅ‚a drżeć, wiÄ™c we­
pchnęła ją do kieszeni dżinsów. Następnie uniosła brodę
i odważnie spojrzała na Setha.  Nosiłam obrączkę, żeby
pamiętać, ile mnie kosztowało całe to małżeństwo. Teraz
jestem gotowa rozstać siÄ™ z przeszÅ‚oÅ›ciÄ…. Zamierzam za­
cząć nowe życie.
- Co chcesz przez to powiedzieć?
- Nie powiedzieć, tylko spytać. - Jillian zwilżyÅ‚a jÄ™zy­
kiem suche wargi. - Co teraz, Seth? Co dalej, skoro nie
noszę już obrączki?
Anula & Irena
scandalous
ROZDZIAA ÓSMY
Stał nieruchomy i milczący. Patrzył na nią uważnie, lecz
tym razem intensywność jego spojrzenia nie przeszkadza­
Å‚a Jillian. TrapiÅ‚o jÄ… co innego. Najwyrazniej zle oceniÅ‚a in­
tencje Setha. Sądziła, że jej pragnie, ale przecież takie same
przekonania żywiła w stosunku do Jasona.
Uznała się za osobę całkowicie niezdolną do oceniania
mężczyzn i ich motywacji.
- Wybacz. - UsiÅ‚owaÅ‚a nie patrzeć mu w oczy na wypa­
dek, gdyby jednak skierował na nią pełen politowania
wzrok. Tego byÅ‚oby za wiele. - PrzesadziÅ‚am i teraz czu­
jesz siÄ™ niezrÄ™cznie. Zapomnij o wszystkim, co powie­
działam.
OdwróciÅ‚a siÄ™, żeby odejść, ale nagle usÅ‚yszaÅ‚a jego gÅ‚oÅ›­
ne westchnienie i zdrętwiała.
- Dlaczego uważasz, że mógłbym o tym zapomnieć?
- Nic nie powiedziaÅ‚eÅ›. Nie zareagowaÅ‚eÅ›. Po prostu sta­
Å‚eÅ›. .. jak wryty.
- Trafnie to ujęłaś. - Pokręcił głową. - Jillian, dlaczego
mnie jakoś nie uprzedziłaś?
- Wybacz, ale nie dysponujÄ™ systemem ostrzegania. Wo­
lałbyś światła, chorągiewki czy semafory?
Anula & Irena
scandalous
Uśmiechnął się lekko. Jillian ponownie zebrałaby się do
wyjścia, gdyby nie żar w jego oczach. Poczuła przypływ
odwagi i lekko uniosła brodę.
- Powiedziałeś, że od dłuższego czasu ten pocałunek był
nieuchronny.
- Zgadza siÄ™.
- Czy warto byÅ‚o czekać? Czy miaÅ‚byÅ› ochotÄ™ go powtó­
rzyć, czy też raz wystarczy?
- Jeden pocaÅ‚unek absolutnie nie zaÅ‚atwia sprawy - za­
pewniÅ‚. - Mam ochotÄ™ na znacznie wiÄ™cej niż tylko caÅ‚o­
wanie twoich ust.
- Och. - Jillian uÅ›wiadomiÅ‚a sobie, że jest lekko zaszoko­
wana i ogromnie podniecona. - Masz ochotÄ™ na znacznie
więcej? Na co konkretnie?
- Nie prowokuj mnie, Jillian. Moja siła woli ma pewne
granice.
Co z tego, skoro musiała wiedzieć, na czym stoi.
- Powiedz mi wprost, co czujesz, a unikniemy nieporo­
zumień - poprosiła. - Zgoda?
Miał minę, jakby panował nad sobą ostatkiem sił.
- ProszÄ™...
Seth wysunął brodę. Jillian zrozumiała, że za pózno
na odwrót. Zaczął mówić. Opowiadał jej szczegółowo, co
chciałby z nią robić. Używał prostych, jednoznacznych
słów, od których kręciło się jej w głowie.
Jillian gÅ‚oÅ›no przeÅ‚knęła Å›linÄ™. Ich spojrzenia siÄ™ skrzy­
żowaÅ‚y. Nawet nie zmrużyÅ‚a oczu. PotrafiÅ‚a wytrzymać je­
go wzrok.
- Dobrze - powiedziała nagle, wprawiając siebie i jego
w oszołomienie.
Anula & Irena
scandalous
Seth przez kilka długich sekund nie potrafił zmusić
umysłu do normalnego funkcjonowania.
- Dobrze? - powtórzył wreszcie z niedowierzaniem. -
Nie masz nic więcej do powiedzenia?
-Właściwie niezupełnie. - Uśmiechnęła się lekko. -
Mam jednak trudności z doborem właściwych słów. Nie
mogę odszukać ścieżki stąd... - poklepała się po głowie
- .. .dotÄ…d. - Dotknęła ust. - Podejrzewam, że twoja bezpo­ [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mew.pev.pl