[ Pobierz całość w formacie PDF ]
szły do zielonego pokoju i poćwiczyły czytanie. Ale cóż to?! W moim sto- siku było mnóstwo idiotycznych bazgrołów od sześciolatków, podczas gdy Jane czytała listy od nastolatek! Jak to możliwe? To musi być jakaś pomyłka powiedziałam do pani producent. To ja jestem starsza! Jestem od niej starsza! Owszem odpowiedziała uroczo ale twój głos brzmi młodziej. R L T Nie! krzyknęłam. To nie jest w porządku. Nie zrobię tego! Dostałam ataku histerii, zalewając się łzami i krzycząc. Uspokoili mnie i jakimś cudem wzięłam udział w programie. Jednak już nigdy więcej nie zo- stałam poproszona o czytanie listów w Children's Hour. To był koniec mojej kariery w świecie elokucji. Niestety, została mi po niej straszna spuścizna akcent. Klasyczny akcent z lekcji dykcji, bez- domny i nieprawdziwy, niesugerujący ani terenu polowań na kuraki, ani piętra w domu towarowym; akcent krzyczący pozerka!", gdy tylko się go słyszy. To moja najbardziej odpychająca cecha. Często widzę, jak ludzie spotykający mnie po raz pierwszy są zaskoczeni. Nie mam pojęcia, jak po- winien brzmieć mój naturalny akcent ojciec nadal mówi z akcentem z Lancashire, matka z takim, jak ja. Być może dlatego, że tak bardzo niena- widziłam swojego głosu, postanowiłam pisać. W wieku trzynastu lub czter- nastu lat pisałam regularnie do kolumny dziecięcej Richmond and Twic- kenham Times", za co dostawałam pieniądze. Było to coś, co zorganizowa- łam sobie całkowicie samodzielnie, bez pomocy matki. Jak w nie- zapomniany sposób zauważyła Julie Burchill, gdy odkryłam pisanie, poczu- łam się tak, jakbym dotychczas posługiwała się drugim językiem i wreszcie znalazła język ojczysty. R L T Edukacja Gdy skończyłam szesnaście lat, zaokrągliłam się, jak obiecywała mama. Dzięki nowym krągłościom i włosom nie związywanym już w warkocze wyglądałam dość atrakcyjnie. Zgarnęłam wszystkie nagrody za egzaminy kończące gimnazjum, byłam na dobrej drodze do zdania egzaminów z za- awansowanego angielskiego, francuskiego i łaciny oraz dostania się do Oksfordu. Bałam się tylko, że zawiedzie mnie łacina w owych czasach trzeba było znać ją na poziomie zaawansowanym, jeśli chciało się studio- wać anglistykę w Oksfordzie. Nadal robię się z tego powodu purpurowa z wściekłości. Pewnie mówiłabym w czterech językach, gdybym nie musiała tracić tych wszystkich lat na naukę łaciny. W tym czasie matka przestała dawać lekcje elokucji i została prawdziwą szkolną nauczycielką. Zaczęło się od tego, że szkoła Twickenham County Grammar, która mieściła się po drugiej stronie ulicy, zapytała, czy mama mogłaby od czasu do czasu dawać lekcje dykcji i aktorstwa, na co oczywi- ście się zgodziła. Potem zaproponowano jej miejsce w zastępstwie nie- obecnej nauczycielki angielskiego. W bardzo krótkim czasie została na- uczycielką na pełen etat, a potem główną anglistką. Zawsze było dla mnie szokujące to, jak mogła być główną anglistką, skoro prywatnie wolała Geo- rgette Heyer od Jane Austen i Waltera de la Mare od Wordswortha. Czasa- mi zastanawiałam się, czy nie napisać do Ministerstwa Edukacji, żeby ją R L T zadenuncjować. Miałam wrażenie, że tylko dzięki temu, że tego nie zrobi- łam, mogła kontynuować swoje pozbawione skrupułów wspinanie się po szczeblach hierarchii nauczycielskiej. Odniosła tak wielki sukces, że koń- czyła karierę jako zastępca dyrektora dwuletniej szkoły przygotowującej do egzaminu dojrzałości. Ojciec też awansował, więc byliśmy dość dobrze sytuowani, ale nie od- czuwaliśmy tego w pełni, bo tata nigdy nie pozbył się rozpaczliwego, dzie- cięcego lęku przed życiem w biedzie i wiecznie oszczędzał na czarną go- dzinę. (Podczas wyjątkowo mokrej zimy 2000 roku, gdy dom rodziców za- lała woda do wysokości piętnastu centymetrów, wesoło powiedziałam do ojca, że chyba przyszła jego czarna godzina. Mimo że był już ślepy i miał problemy z poruszaniem się był wtedy po osiemdziesiątce próbował przejść przez zalany pokój i mnie uderzyć). Wielki strach budziła w nim nieodpowiedzialność co zdaje się ozna-
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plmew.pev.pl
|