[ Pobierz całość w formacie PDF ]
oceniam. Innymi słowy, rób, co moŜesz, i nie bądź pesymistą. MoŜe uda ci się mnie zaskoczyć. Nestor siedział ze spuszczoną głową i nic nie mówił. Jim złapał róg kartki i powoli wyciągnął mu ją spod łokci. Niezwykle równymi, duŜymi literami Nestor napisał: JAK CZŁOWIEK CO GO WIDZIAŁEM PRZY AUTOSTRADZIE A OCZY MIAŁ PUSTE PRZEZ KRUKI Jim połoŜył mu rękę na ramieniu i dodał otuchy uściskiem. Jeśli Laura Killmeyer umiała się komunikować poprzez dotyk, moŜe on teŜ umiał. Chciał, by Nestor wiedział, Ŝe napisał niezwykle mocny i obrazowy opis, który był tym bardziej szokujący, Ŝe mówił czytelnikowi znacznie więcej o autorze niŜ o przedstawianym obiekcie. Kto mając dziewiętnaście lat, widział leŜącego przy autostradzie trupa z wydziobanymi oczami? Jezu — pomyślał Jim — naprawdę tak źle wyglądałem? Powinienem dać sobie spokój z teąuilą. Wrócił do biurka. — Świetnie. Zacznę czytać wasze wspaniałe twory, a wy przez ten czas otwórzcie „Amerykańskich poetów XX wieku" na stronie sto dwudziestej ósmej i przeczytajcie „Wrak samochodu" Karla Shapiro. Przeczytajcie wiersz trzy razy. Ostatnie wersy przeczytajcie po cztery lub więcej razy, aŜ uznacie, Ŝe rozumiecie, do czego autor zmierza. Mówi o tym wraku samochodu: Kto jest niewinny? Śmierci na wojnie, która z ręki przyszła; Przyczynę ma samobójstwo, mają ją martwe urodziny, To logiczne; takŜe rak, co łatwo niczym kwiat rozkwita. 55 Wymaga to jednak okultystycznego podejścia, UniewaŜnia naszą fizykę z parsknięciem I rozpryskuje wszystko, co wiemy o fabule, Po kamieniach haniebnych i oportunistycznych. Ray Krueger podniósł rękę. — Co znaczy „porty... mistycznych", panie Rook? — To taka francuska zabawa — wyjaśnił Tarquin Tree. — Ściąga się portki i robi się mitycznie. — Jeśli, to juŜ „mistycznie", nie „mitycznie" — stwierdził Jim. — Mitycznie, mistycznie, co za róŜnica? — prychnął Tarąuin Tree. — Jak to, co za róŜnica? I ty to mówisz?! Twierdzisz, Ŝe chcesz pracować w NASA, tak? Pójdziesz do nich i chcesz nie umieć wyjaśnić im róŜnicy między „mitycznie" a „mistycznie"? Jim był przyzwyczajony do tego typu surrealistycznych przekomarzań i nie bał się ich. Jego uczniowie róŜnie słyszeli słowa i róŜnie je czytali — jeŜeli w ogóle byli je w stanie przeczytać. Świadomie ich prowokował, by skłonić ich umysły do pracy, wymusić zadawanie pytań, dać im poczucie pewności siebie. Zachęcał do rozkładania słów na kawałki, jak rozkładali na kawałki silniki w szkolnych warsztatach i tak samo jak tam im kazano — kazał je z powrotem składać. — Dobrze, starczy — powiedział, unosząc ręce. — Chodzi o „oportunizm". UŜywajcie słowników do zrozumienia nieznanych słów. Nie mruczcie pod nosem, kiedy czytacie. Nie jesteście półgłówkami, tylko uczniami klasy wyrównawczej angielskiego. Dottie, nie potrzebujesz linijki do liczenia wierszy. Bądź odwaŜna. Wypłyń na morze słów. Poniosą cię bez problemu jak lady Shallot. Nie utoniesz. — Tak jest, panie Rook — mruknęła Dottie, poczer- 56 wieniała jak burak i schowała do plecaka linijkę z motywami Disneya. — Ray, „oportunizm" pochodzi od łacińskiego oppor-tunus, czyli „wiatr wiejący w kierunku portu, przychylny, wygodny", a pojęcie oznacza konformizm, ugodowość, rezygnację z zasad dla doraźnych korzyści. — Panie Rook, człowiek co dzień uczy się czegoś nowego, prawda? Washington opadł na oparcie krzesła. — Mój tata twierdzi, Ŝe co dzień uczymy się czegoś nowego i co dzień coś zapominamy. Wczoraj zapomniał, kto był w roku, kiedy się urodziłem, najlepszym nowicjuszem w NBA. — Julius Irving z Filadelfii — odparł Jim. — A teraz się przymknij i skoncentruj swą wędrującą uwagę na czytaniu wiersza. Washington patrzył na Jima z otwartymi ustami. — Skąd pan wiedział? To niesamowite. Julius Irving. Nie mogę uwierzyć, Ŝe pan to powiedział. — Wiersz, Washington. Kiedy druga klasa specjalna w końcu przeszła do zwykłego stanu, czyli szeptania, chichotania, przekazywania sobie karteczek i wiercenia się, Jim rozparł się w fotelu, połoŜył nogi na biurko i zaczął czytać opisy swego wczorajszego kaca.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plmew.pev.pl
|