[ Pobierz całość w formacie PDF ]
czasem zniknie to, co go od niej oddziela. A on z półuśmiechem przeniósł palec z jej uda na pierś, obrysowując nim czerwony, sterczący wyzywająco koniuszek. Nienawidziłaś mnie, pamiętasz? Nieprawda. Bałam się ciebie. Przyznaję, że tamtego dnia zachowałem się okrutnie. Ale to jest już przeszłość, a ja, choć ogromnie tego pragnę, nie mogę cofnąć tego, co zrobiłem. Nie powinienem był ci pozwolić odsunąć się ode mnie. Myślałem jednak, że po tym, co się stało, nie możesz znieść mojego dotyku. Sądziłem, że walczyłabyś ze mną, gdybym próbował cię posiąść. To dziwne, do jakiego stopnia nasze umysły działały na naszą niekorzyść. Powinniśmy byli słuchać instynktów powiedział i pocałował ją w szyję. Odnalezlibyśmy się wtedy znacznie szybciej. Jane poczuła, że na dzwięk jego słów ogarnia ją fala błogiego ciepła. Wiedziała, że póki żyje i oddycha, jego dotyk będzie dla niej rozkoszą. Gdy ją pieścił, nie potrafiła mu się oprzeć. Dotknięciem dłoni sprawiał, że jej dusza stawała się jego własnością, a ciało było na jego rozkazy. Jednakże nie wiedziała, czy w pełni odda mu swoje serce, zanim do końca nie wyjaśnią między sobą sprawy z Richardem. Musi sobie wszystko na nowo przemyśleć i poukładać w głowie. Do chwili zawezwania na dwór Jane miała mieszkać w Rosemead. Wyobrażała sobie, że każdy marzył o zaszczycie życia na dworze, wśród całego dworskiego przepychu i wygód. Sądziła, że jej, jako córce skromnego kupca, ten zaszczyt się nie należy. Pisała do rodziców, a ci z zachwytem przyjęli wieść o kolejnym przywileju. Ojcu zaczęło się lepiej powodzić w interesach, a ona miała nadzieję, że gdy zostanie damą dworu, interesy będą szły wprost doskonale. Nawet Guy zakupił u jej ojca mnóstwo najpiękniejszych materiałów na suknie, pragnąc, by jego żona prezentowała się jak najlepiej. I Jane, z pomocą dwóch najzręczniejszych służek lady Cecilii, spędzała większą część dni na szyciu. Matka Guya, chcąc przygotować ją do nowej roli, opowiadała jej godzinami o dworskich obyczajach i obowiązkach. Informowała ją także, jak wygląda porządek dnia na dworze i w jakich uroczystościach i przyjęciach będzie musiała uczestniczyć. Uświadamiała jej, do jakiego stopnia jej życie się zmieni. Jane słuchała uważnie, chciała bowiem dowiedzieć się jak najwięcej o świecie, w którym miała żyć. Im więcej jednak się dowiadywała, tym bardziej obawiała się, że nie sprosta królewskim wymaganiom. W końcu otrzymała list od królowej. Lady Cecilia ucałowała ją na pożegnanie, życząc jej szczęścia, i poradziła, by korzystała z rad bardziej doświadczonych osób. Jane odjechała z Rosemead w asyście zbrojnej eskorty przysłanej przez królową. Guy towarzyszyłby jej, gdyby nie to, że tydzień wcześniej wyjechał do Windsoru, by tam rozpocząć przygotowania do turnieju. Dzień był chłodny i Jane drżała, gdy jechali wzdłuż Strandu w stronę Charing Cross i dalej do wspaniałego pałacu westminsterskiego, gdzie znajdował się królewski dwór. Z wielkim niepokojem oczekiwała chwili, w której wkroczy w nieznane. Poza tym niepokoiło ją jeszcze coś, z czego nie zwierzyła się nikomu. Otóż od przyjazdu do Rosemead miała powód, by sądzić, że oczekuje dziecka poczętego w noc poślubną. Zamierzała powiedzieć o tym Guyowi przy najbliższym spotkaniu i wiedziała, że ta wieść go uszczęśliwi. Tymczasem teraz poczuła się bardzo samotna, nie mając nikogo bliskiego u swego boku. Pałac okazał się miejscem, w którym wrzało życie. Jane była zdumiona też jego ogromem i przepychem. Pełno w nim było zbrojnych rycerzy, sług i dworzan, a ona z przerażeniem zastanawiała się, czy kiedykolwiek zorientuje się w skomplikowanym labiryncie pokojów i korytarzy. Dzieliła komnatę znajdującą się na wyższych piętrach pałacu z młodą damą o nazwisku Ann Rowland. Ann była ładną i miłą dziewczyną, córką hrabiego. Kiedy zorientowała się, jak
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plmew.pev.pl
|