[ Pobierz całość w formacie PDF ]
była na nie pora, bo Helena zaczęłaby coś podejrzewać, gdyby poprosili o oddzielne sypialnie. Z drugiej strony... może to miło przez chwilę poudawać, że jest się szczęśliwie zakochaną mężatką, która nie wyobraża 148 RS sobie nawet krótkiej rozłąki z mężem. Cóż, i tak nie zostaną tu długo. Po pierwsze, Chase wciąż prowadził negocjacje w sprawie nowego serialu i pod koniec tygodnia musi wrócić do Londynu. Po drugie, bardziej mu zależało na niej jako na projektantce wnętrz niż na żonie. Parę minut pózniej usłyszała kroki na schodach. Ponownie skierowała wzrok na ogród za oknem. - I jak? - spytał Chase, stawiając walizki pod ścianą. Wzruszyła ramionami. - Helena nie zna prawdziwych okoliczności naszego ślubu. Nie chciałam jej martwić. - No tak. Powinienem był przewidzieć, że nie zechcesz ze mną dzielić łoża. Opuścił pokój, zanim zdołała cokolwiek powiedzieć. Zmarszczyła z namysłem brwi. Nie rozumiała go. Dlaczego z jego tonu przebijała gorycz? Przecież to jemu na niej nie zależało, to on nie chciał jej miłości. Lunch zjedli w kuchni przy stole. W trakcie posiłku Helena na zmianę to wstawała do telefonu, to wygłaszała blizniakom minikazania na temat dobrych manier. Po lunchu Chase spytał Somer, czy nie wybrałaby się do Barnwell. Dzieciaki zawołały, że też chcą jechać. Chase próbował odwieść ich od tego pomysłu, ale był całkiem zadowolony, kiedy stwierdziła, że wszyscy zmieszczą się w samochodzie. Wyposażenie auta zrobiło na blizniakach wrażenie. - Samochód taty nie ma elektrycznie opuszczanych szyb. - Naprawdę? To bardzo dziwne - oznajmił Chase, wymieniając z Somer porozumiewawcze spojrzenie, kiedy chłopcy po raz n-ty wcisnęli przycisk otwierający okno. - Zaczynani rozumieć, dlaczego niektórzy 149 RS nalegają na pasy bezpieczeństwa przy tylnych siedzeniach. Mam coraz większą ochotę unieruchomić tych barbarzyńców. Chłopcy pognali na tył domu, a Somer z Chase'em weszli do środka. Chociaż Helena uprzedzała ją, że w powietrzu może unosić się zapach stęchlizny, niczego takiego nie dawało się wyczuć. Zaczęli zwiedzanie od piwnicy, w której Chase za namową wuja urządził sobie ciemnię. Teraz z tęsknotą w oczach rozglądał się po znajomych kątach. Widać było, że nawiedzają go wspomnienia. Jeśli chodzi o kuchnię, to Helena miała całkowitą rację: była obrzydliwa, jednak Somer od razu dostrzegła w niej ogromny potencjał. Zwłaszcza spodobała się jej kamienna posadzka. Oczami wyobrazni zobaczyła odnowione wnętrze i wielki stół, przy którym zbiera się rodzina. Długo krążyli po pokojach. Somer podziwiała widoki z okien, czasem krzywiła się w duchu na widok zbutwiałych szafek czy brzydkiego stolika lub dla odmiany czymś się zachwycała, na przykład marmurowym kominkiem w salonie. Meblowała w myślach poszczególne pomieszczenia, dobierała odpowiednie tkaniny. Urządziła hol, salon, bibliotekę, dużą, przestronną jadalnię oraz narożny pokój, w którym kiedyś mieścił się gabinet wuja. Właśnie w tym dawnym gabinecie Chase mógłby mieć swój azyl, miejsce, w którym się schroni, by odpocząć, kiedy za bardzo zmęczy go życie rodzinne. - Pewnie potrzeba ogromnej wyobrazni, żeby zobaczyć, jak wspaniale mogłoby tu być - rzekł, gdy skończyli zwiedzanie parteru i ruszyli schodami na górę. Jej problem polegał jednak na zbyt dużej wyobrazni. Nie tylko wyposażyła dom w nowe meble, zasłony, dywany, bibeloty, ale również w rodzinę, do której należała ona, Chase, ich dzieci. 150 RS Na piętrze mieściło się sześć całkiem sporych sypialni, wielka, staroświecka łazienka i dwa pomieszczenia, które można by przerobić na łazienki. - I co, dałabyś radę zrobić tu coś sensownego? - spytał Chase, kiedy wrócili na parter. Jego głos brutalnie wdarł się w jej rozmyślania. Właśnie wyobrażała sobie, jak w największej sypialni śpią przytuleni na szerokim małżeńskim łożu. - Oczywiście. Wszystko zależy, ile pieniędzy gotów jesteś przeznaczyć na ten cel. - Aż tyle? - zdumiała się, kiedy wymienił sumę. - Część spadku dostałem natychmiast po naszym ślubie. Nie musisz przesadnie oszczędzać. Ten dom wiele dla mnie znaczy.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plmew.pev.pl
|