[ Pobierz całość w formacie PDF ]

ły ślady odchodów niezliczonych silników, a przedpotopowe odciski kół skamieniały w kurzu jego
rozbrzmiewających echem hal. Wszystkie podłogi były dziwnie pochylone, ukośne, a to z powodu
konstrukcji budynku na zasadzie ślimaka; w biurach firmy  Forman, Esserbeck, Goodhue i Rutti
nigdy nie miało się pewności, czy stoi się zupełnie prosto.
Panna Lelache siedziała za ekranem z regałów i dokumentów na wpół oddzielających jej pół-
-biuro od pół-biura pana Pearla i uważała się za Czarną Wdowę.
Siedziała, jadowita; twarda, lśniąca i jadowita. Czekała, wciąż czekała.
I ofiara zjawiła się.
62
Urodzona ofiara. Włosy jak u małej dziewczynki, brązowe i delikatne, bródka blond, miękka
blada skóra jak brzuch ryby; potulny, łagodny jąkała. Cholera! Gdyby na niego nadepnęła, nawet by
nie chrupnęło.
 No więc myślę, że. . . że to sprawa, sprawa jakby prawa do prywatności  mówił.  To
znaczy naruszenie prywatności. Ale nie jestem pewien. Dlatego potrzebuję porady.
 Dobra, niech pan wali  rzekła panna Lelache.
Ofiara nie mogła walić. Zabrakło jej śliny do dalszego jąkania się.
 Jest pan na Dobrowolnej Terapii  powiedziała panna Lelache, mając na uwadze notatkę,
jaką posłał jej pan Esserbeck  za naruszenie przepisów federalnych regulujących wydzielanie
leków przez automaty.
 Tak. Jeśli zgodzę się na leczenie psychiatryczne, nie zostanę oskarżony.
 Tak, to o to chodzi  rzekła sucho prawniczka. Ten człowiek uderzył ją właściwie nie jako
niedorozwinięty umysłowo, ale jako obrzydliwie prosty. Odchrząknęła.
Mężczyzna również odchrząknął. Małpa widzi, małpa robi
Stopniowo, ciągle cofając się i wypełniając luki, wyjaśnił, że przechodzi terapię składającą się
zasadniczo z hipnotycznego śnienia. Czuł, że zadając mu treść snów, psychiatra może naruszać jego
prawa do prywatności, zdefiniowane w Nowej Konstytucji Federalnej z 2001 roku.
63
 No cóż. Coś podobnego wynikło zeszłego roku w Arizonie  powiedziała panna Lelache.
 Mężczyzna ma DT próbował zaskarżyć swego lekarza za wszczepienie mu skłonności homo-
seksualnych. Oczywiście psychiatra stosował po prostu standardowe techniki warunkujące, a powód
był ukrytym homoseksualistą; aresztowano go za próbę gwałtu na dwunastoletnim chłopcu w biały
dzień w Parku Phoenix, zanim sprawa w ogóle dotarła do sądu. Skończył na Przymusowej Terapii
w Tehachapi. No. A zmierzam do tego, że trzeba być ostrożnym, stawiając taki zarzut. Większość
psychiatrów, którzy dostają pacjentów rządowych, to ludzie ostrożni poważani lekarze. Gdyby mógł
pan dostarczyć jakikolwiek przykład, jakiekolwiek zdarzenie, które mogłoby posłużyć jako prawdzi-
wy dowód; bo same podejrzenia nie wystarczają. W gruncie rzeczy mógłby pan przez nie wylądować
na Przymusowej, to znaczy w szpitalu dla umysłowo chorych w Linnton albo w pudle.
 A czy nie mogliby. . . może dać mi po prostu innego psychiatry?
 Hmm. Gdyby istniała rzeczywista przyczyna. Szkoła medyczna posłała pana do tego Habera,
a oni są tam dobrzy. Gdyby wniósł pan skargę przeciw Haberowi, najprawdopodobniej rozpatrują-
cymi ją specjalistami byliby ludzie Szkoły, pewnie ci sami, którzy rozmawiali z panem przedtem.
Nie uznają słowa pacjenta przeciw słowu lekarza bez dowodu. Nie w takim przypadku.
 Przypadku choroby umysłowej  powiedział klient ze smutkiem.
 Właśnie.
64
Przez chwilę nic nie mówił. W końcu podniósł na nią wzrok, swe przejrzyste, jasne oczy, spoj-
rzenie bez gniewu i nadziei, uśmiechnął się i powiedział:
 Bardzo pani dziękuję, panno Lelache. Przepraszam, że straciła pani przeze mnie tyle czasu.
 Hej, proszę zaczekać!  powiedziała. Mógł być prosty, ale z pewnością nie wyglądał na
szaleńca; nie wyglądał nawet na nerwowo chorego. Wyglądał po prostu na zrozpaczonego.  Nie
musi się pan tak łatwo poddawać. Nie powiedziałam, że nie ma powodu do oskarżenia. Mówi pan,
że naprawdę chce pan przestać zażywać lekarstwa i że doktor Haber stosuje teraz większą dawkę
fenobarbów niż sam pan przedtem zażywał, a to mogłoby uzasadnić dochodzenie. Chociaż bardzo
w to wątpię. Ale ja specjalizuję się w ochronie praw do prywatności i chcę wiedzieć, czy zaszło
tu jej naruszenie. Powiedziałam tylko, że nie opisał mi pan jeszcze sprawy, jeśli taka istnieje. Co
dokładnie zrobił ten lekarz?
 Jeśli pani powiem  odparł klient z ponurą bezstronnością  pomyśli pani, że oszalałem.
 Skąd ta pewność?
Panna Lelache bardzo trudno poddawała się wszelkim sugestiom, co stanowiło wspaniałą cechę
u prawnika, ale wiedziała, że tym razem posunęła się trochę za daleko.
65
 Gdybym pani powiedział  odezwał się klient tym samym tonem  że niektóre z moich
snów wywierają wpływ na rzeczywistość i że doktor Haber to odkrył i wykorzystuje ten. . . tę moją
zdolność do własnych celów, bez mojej zgody. . . pomyślałaby pani, że jestem szalony. Prawda?
Panna Lelache patrzyła na niego przez chwilę z brodą opartą na dłoniach.
 No tak. Proszę mówić dalej  powiedziała w końcu ostrym tonem. Miał zupełną rację co do
tej myśli, ale niech ją diabli, jeśli się do tego przyzna. A nawet jeśli, to co z tego, że jest szalony?
Kto normalny mógł żyć w tym świecie i nie oszaleć?
Przez minutę wpatrywał się w swe dłonie, najwyrazniej próbując zebrać myśli.
 Widzi pani  rzekł  on ma taką maszynę. Urządzenie jak rejestrator EEG, ale robi ono [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mew.pev.pl