[ Pobierz całość w formacie PDF ]

sarkastycznych docinków Severusa, więc wiedział, że musiało się coś zdarzyć.
 Tak  ton głosu mężczyzny był w dalszym ciągu poważny i wciąż nie odwrócił się w
stronę Harry ego.
 Severusie?  zapytał teraz zaciekawiony Harry.  Czemu?  Podszedł bliżej.
Jeśli Severus był zły albo zirytowany dostatecznie mocno, by zamknąć swoje komnaty
przed Harrym, ale potem czuł się wystarczająco winny, by wylewnie przepraszać, to w
takim razie&
Cisza przeciągała się między nimi.
Och, Boże. Może Harry zrobił coś zle. Może nie powinien przychodzić do Severusa. Ale
Severus mówił mu wielokrotnie, prawie do znudzenia, że Harry powinien zawsze iść
najpierw do niego.
Co jeszcze powinien zrobić? Harry był znowu zdezorientowany.
Zwłaszcza po ostatniej nocy. Harry budził się kilkakrotnie, zawsze w ramionach
Severusa. Za każdym razem, mężczyzna zmuszał go do wypicia eliksirów albo
przemywał jego twarz miękką, ciepłą szmatką, trzymając go, dopóki nie zasnął z
powrotem.
Harry nigdy w życiu nie czuł się bardziej zadbany.
 Zapomniałeś wspomnieć, że chciałeś skończyć asocjacje ze mną.
Harry zamrugał. Asocjacje? To był zimny sposób na nazwanie tego. I o czym, do cholery,
mówił Severus?
Znowu zdezorientowany, Harry zaczął się jąkać.
 Ja& Ja nie. Znaczy& Ja wciąż& Znaczy&
Severus w końcu się odwrócił, by na niego spojrzeć, wyraz jego twarzy nieodgadniony.
 Panie Potter, to zwykła grzeczność skończyć jeden romans, zanim zacznie się następny.
 Zacznie nast& Co? Nic nie zacząłem.
Czarne brwi uniosły się wyzywająco.
 Pan Zabini, Potter&
Oczy Harry ego zapłonęły, kiedy przypomniał sobie pocałunek, który został na nim
wymuszony.
Severus znowu się odwrócił.
 Ach, poczucie winy  powiedział, mylnie interpretując wyraz twarzy Harry ego.
 Nie. To nie było tak  próbował wytłumaczyć Harry.
 Jestem dosyć zaznajomiony z tym, co widziałem, panie Potter.
 Jeśli zobaczyłeś to, to musiałeś też widzieć jak go przeklinam.  Snape odwrócił się,
jego brwi znowu uniesione, tym razem pytająco.  Odepchnąłem go, przekląłem
 mrówkami na skórze i powiedziałem, że jeśli dotknie mnie znowu, to przeklnę go
klątwą, która usunie jego jąd& er& Usunę jego genitalia.
Zarobił za to złośliwy uśmieszek.
 Naprawdę?
Harry skinął głową.
 Jego uwaga była niechciana?
Czy Severus był niepewny? Może nawet zazdrosny? To było takie urocze. Harry
podszedł o krok, patrząc w górę, na nieodgadniony wyraz twarzy Mistrza Eliksirów.
 Profesorze, sir  powiedział cichym, pełnym szacunku tonem głosu, który doprowadzał
Severusa do szału.  Nie mam czasu na szkolne, chłopięce zadurzenia.  Harry zobaczył
jak iskra powróciła do oczu Severusa, ale została szybko ukryta.
 Uśmiechałeś się.
 Powiedział, że może mnie chronić przed tobą.  Severus skrzywił się, więc Harry
kontynuował.  Powiedział, że jeśli będę milszy dla Zlizgonów, to może sprawić, że
przestaniesz mnie dręczyć.
Severus wyglądał teraz na rozbawionego, ale wydawało się, że nie mógł dać spokoju tej
sprawie.
 Dotknął cię.
 Nie pozwoliłem mu  zapewnił go Harry, podnosząc podbródek.  Jakbym pozwolił
komukolwiek mnie dotknąć.  Zawahał się i popatrzył na swoje stopy. Potem zerknął w
górę przez rzęsy. - To znaczy, komukolwiek prócz ciebie.
Harry niejasno usłyszał warknięcie, które brzmiało jak  Mój Harry , zanim usta Severusa
zmiażdżyły jego własne.
Harry został popchnięty na ścianę, przyciśnięty przez długość ciała Severusa, kiedy usta
mężczyzny kontynuowały bezlitosny atak na twarz Harry ego.
Zdecydowanie było coś do powiedzenia na temat zaborczości i zazdrości mężczyzny.
**************
Mówiłem ci.
Severus nie przestał całować Harry ego nawet, by pomyśleć nad odpowiedzią dla
swojego cholernie irytującego wewnętrznego głosu. Prawdę mówiąc, powinien wiedzieć
lepiej. Jego Zlizgoni byli bandą lubieżników, a Harry był po prostu za apetyczny dla nich,
by go nie zauważyli.
Język Severusa odnowił swoją znajomość z konturami ust Harry ego, poszukując i
eliminując każdą pozostałość pocałunku, który został wymuszony na Harrym
poprzedniego dnia. Język Harry ego spotkał jego z równą żarliwością, kiedy Severus
chwycił za jedwabiste, zawsze w nieładzie, włosy Harry ego.
Harry wciąż był jego, wciąż go potrzebował. Nawet teraz kwilił, kiedy język i zęby
Severusa poruszały się dookoła jego szczęki liżąc i podgryzając. Poczucie winy Severusa
zostało nieco zmniejszone przez odpowiedzi Harry ego, jego dusza rozkoszowała się ich
dzieloną namiętnością.
Harry kurczowo się chwycił Severusa, jak gdyby jedyne co mógł zrobić, to trzymanie się
go w odpowiedzi na nawałnicę takiego konsumującego ataku.
Nikt i nic nie smakowało dokładnie tak jak Harry.
Ponieważ go kochasz.
Severus odsunął się od Harry ego, jego oczy automatycznie przeszukujące drugą twarz.
Bachor był po prostu zbyt kuszący ze swoimi zwichrzonymi, czarnymi włosami,
obrzmiałymi, różowymi ustami i szklistymi, zielonymi oczami.
Co? Nie możesz tego jeszcze przyznać?
 Powinieneś iść na śniadanie. Masz lekcje  powiedział surowo Severus, prostując szatę
Harry ego.
Cholerny tchórz. Po ostatniej nocy, znowu go odpychasz?
Harry zamrugał, jego spojrzenie stawało się niedowierzające.
 Chcesz, żebym teraz wyszedł?  jego głos był napięty.  Po takim pocałunku?
Severus uśmiechnął się złośliwie.
 Tak, Potter  powiedział i odwrócił się. Podszedł do swojego biurka i zaczął przerzucać
jakieś pergaminy.  Zmarnowałeś wystarczająco czasu w łóżku.
 Ale&
 Potter  To jedno słowo było ostrzeżeniem.  Jeden cały dzień to wystarczająco dużo,
by przyciągnąć niechciane spekulacje co do twojego miejsca pobytu, a także, powodu
stojącego za twoim odosobnieniem.
Harry potrząsnął głową, jak gdyby chciał oczyścić myśli.
Severus odwrócił się z powrotem do niego, patrząc jak bierze się w garść.
To był raczej władczy pocałunek. Może&
 Czujesz się wystarczająco dobrze?
Harry spojrzał w górę.
 Um, tak  powiedział, skinąwszy głową.  Wszystko w porządku.
Severus oparł się o biurko i skrzyżował ręce. Kiedy Harry dotarł do drzwi, zatrzymał go.
 Oczekuję cię tu dzisiaj z powrotem na lekcje  powiedział.
Harry odwrócił się, z dłonią na klamce. Jego usta drgnęły.
 Tak, profesorze  powiedział, a potem przestraszył się, kiedy usłyszał, jak drzwi od
zewnętrznego pokoju zamykają się.
 Profesorze?
Głos dobiegł z gabinetu Severusa i mężczyzna natychmiast podszedł do Harry ego,
obejmując go ramionami. Jedna dłoń przykryła usta bachora, druga trzymała go w talii,
odciągając od drzwi.
 Bądz cicho. To Draco.  wysyczał mu do ucha Severus. Harry skinął głową, a Severus
mógł przysiąc, że poczuł język bachora prześlizgujący się po wewnętrznej stronie jego
dłoni.
Severus popchnął Harry ego do sypialni.
 Zostań tu  nakazał.  I bądz cicho.
************
Harry usłyszał jak zewnętrzne drzwi się otwierają oraz odgłosy ogólnego poruszania się.
 Draco, co mogę dla ciebie zrobić?
 Przepraszam, że panu przeszkadzam profesorze, ale jestem trochę niepewny w związku
z ostatnią pracą domową.
Cholera, cholera, cholera. To może sprawić problem. Rozejrzał się dookoła, jego umysł
pracował. Musi się stąd wydostać. Poruszając się wokoło, przewrócił fotografię stojącą [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mew.pev.pl