[ Pobierz całość w formacie PDF ]

kontrakt z Japończykami. Tego cały czas musi się pan trzymać.
 A mój pobyt nad Amazonką? Trudno go jednak będzie
ukryć.
 Wprost przeciwnie, pan sam im o tym powie. Taka duża
transakcja, więc pilnował pan, żeby i Brazylijczycy byli zadowoleni i
kupujący dostał to, co zamówił.
 Na pewno wyniuchają, że moja firma nie jest zbyt wielka.
 To nie szkodzi. Małemu przedsiębiorstwu także może się
trafić wielki, milionowy interes. Znał pan stosunki w Brazylii i
dlatego właśnie zwrócono się do pańskiej małej firmy. Czy w
księgach handlowych ta transakcja jest uwidoczniona?
 Niezupełnie.
 Trzeba to jak najprędzej naprawić. Naturalnie ze wstecznymi
datami. To także będzie argumentem na pańską obronę. Nic pan nie
ukrywał. Transakcja była czysta jak łza. Załadował pan rudę na
masowiec i co się dalej działo, wie pan tyle, że  Kuretake Maru
zatonął koło wyspy Mauritius. To pana bardzo zdziwiło, bo statek
wyglądał na bardzo solidny.
 Pocieszył mnie pan.
 Musi pan mieć dobrego adwokata. Siedzi pan w Rotterdamie
i czeka na rozwój wypadków. A kiedy pana zaaresztują, adwokat
podejmie starania najpierw o zwolnienie swego klienta, a pózniej o
umorzenie sprawy. Może nawet uda się postraszyć  Lloyda
ewentualnością procesu o niesłuszne oskarżenie.
 Sądzi pan, że mnie aresztują?
172
 Być może, że do tego dojdzie. Ale nie przypuszczam, żeby
pana długo przetrzymywali, jeśli pan zastosuje taką taktykę, o jakiej
mówiłem.
 A ja?  zapytał Libijczyk.
 Z panem jest gorzej. Będą się czepiali nabycia statku i tak
wysokiego ubezpieczenia go. Trudno będzie wykazać, że nagle
armator nie majÄ…cy ani jednego statku kupuje wielki masowiec.
 Przecież kupiłem go za list kredytowy.
 Właśnie. Coś za dużo tych listów kredytowych w całej
aferze.
 Przecież  Lloyd już wie, że ruda wylądowała w
Południowej Afryce, więc i pieniądze musiały pochodzić stamtąd 
bronił się Gabon.
 Widzę jedno wyjście. Niech pan się zaraz jutro zgłosi do
 Lloyda i oskarży Antona Millera o oszustwo.
 Aadnie chcesz mnie urządzić.
 Ty już i tak jesteś spisany na straty. Ale dla pana Gabona to
chyba jedyna droga do wymknięcia się spod klucza. Musi udawać,
że nic nie wie o Mudżibarze Sattarze i jego zdjęciach. Pan Gabon
pójdzie do naczelnego dyrektora  Lloyda i złoży mu pismo z prośbą
o dokładne zbadanie zatonięcia statku, gdyż podejrzewa pan
oszukańczą zmowę Millera i Borgulisa. Przy sobie będzie pan miał
odpis pełnomocnictwa, jakiego pan udzielił Millerowi w tym samym
dniu, w którym  Kuretake Maru został kupiony.
 Nie rozumiem?
 To jasne. Zgłosił się do pana Anton Miller i zaproponował
następujący interes: On ma kupca i ma towar. Towar, który trzeba
bez większego rozgłosu przewiezć z Brazylii do Japonii. Tego
transportu nie można powierzyć żadnemu znanemu armatorowi.
Chce więc kupić jakiś statek. Ale miałby ogromne trudności z jego
rejestracją i wszelkimi innymi formalnościami. Nie posiada bowiem
uprawnień armatorskich. Chciałby, żeby  Liverpool Shiping
Company za pieniądze Millera zakupiła odpowiednią jednostkę.
Oficjalnie
173
ten statek będzie własnością firmy, ale człowiek dający na jego
zakup pieniądze, rozporządza generalnym pełnomocnictwem do
sprzedaży statku, dysponowania nim i ewentualnego zainkasowania
odszkodowania, gdyby masowiec uległ jakiejś awarii.
 Zaraz zapytają, ile ja na tym zarobiłem?
 Pokaże pan im umowę z Millerem na dzierżawę statku i
dowody, że  Züricher Import-Export Gesellschaft przelaÅ‚ na konto
pańskiej firmy w  Credit Suise całą tenutę dzierżawną. Ponieważ
jednak ma pan pewne podejrzenia, czy  Kuretake Maru naprawdÄ™
zatonęła na skutek przyczyn wymienionych w orzeczeniu Izby
Morskiej w Monrovii jako uczciwy biznesmen przychodzi pan do
 Lloyda , żeby go ostrzec.
 Chciałbym  roześmiał się Fock  zobaczyć miny tych
facetów z  Lloyda .
 A mnie wcale nie do śmiechu  stwierdził Miller  coraz
to więcej dokładacie na moje barki. Gdyby mnie złapali, z więzienia
nie wyjdÄ™.
 Twoja głowa, żebyś się nie dał nakryć. Sami lezliście w tę
kabałę jak muchy w smołę.
 Obawiam się, że mogą mnie aresztować od razu na lotnisku
w Londynie.
 Nie sądzę  Zimmerman uspokajał Gabona  Scotland
Yard jest raczej ostrożny. A ponieważ nie złożył pan jeszcze
wniosku o odszkodowanie, nie będą ryzykować takiego kroku. Ale
na wszelki wypadek musi pan mieć przy sobie wszystkie dokumenty,
o których wspominałem oraz pismo do  Lloyda ostrzegające przed
możliwością oszustwa ze strony Millera. Do dyrekcji  Lloyda uda
się pan w towarzystwie swojego adwokata, który będzie referował
aspekty prawne transakcji z  Züricher Import-Export Gesellschaft .
 Ale ja nie mam tych dokumentów. Przecież nie wystawiałem
pełnomocnictwa panu Millerowi. Mam tylko umowę na dzierżawę
statku.
174
 Nie szkodzi. Zaraz pan pójdzie z jednym z moich ludzi do
notariusza zaprzyjaznionego ze mnÄ… i tam zostanie sporzÄ…dzony tego
rodzaju dokument z odpowiednią datą. Będzie to kosztowało trochę
drożej niż normalne pełnomocnictwo, ale jak się robi podejrzane
interesy trzeba za wsypę płacić.
 Ciągle płacę i płacę  narzekał Gabon  w końcu dołożę
do tego interesu.
 Czy ja pana namawiałem na zatopienie  Kuretake Maru ?
 BiorÄ™ winÄ™ na siebie. Zgoda. Ale z jakiej racji mam tylko ja
pokrywać wydatki związane ze zniknięciem z horyzontu  Kuretake
Maru  upomniał się Miller.
 Bardzo słuszna uwaga. Półroczną podróż dookoła świata
pana Millera pokryjecie wszyscy trzej. To zresztÄ… nie jest specjalnie
kosztowna impreza. Sądzę, że po piętnaście tysięcy dolarów na
każdego wystarczy.
 Po co ta podróż? Można się doskonale ukryć i w Europie.
 Można  zgodził się Zimmerman  ale tylko wtedy, kiedy
ustąpi pierwszy impet poszukiwań. Zanim Scotland Yard i Interpol
stracą swoją energię w tym kierunku, trzeba będzie odczekać co
najmniej sześć miesięcy. A najmniej podpadają oku sprawiedliwości [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mew.pev.pl