[ Pobierz całość w formacie PDF ]
człowiek jego pokroju nie powinien się w ogóle żenić. Amyas nie był stworzony do małżeństwa. Człowiek tego pokroju może mieć romanse, ale nie wolno mu się z nikim wiązać. Wszelkie więzy muszą go krępować i ciążyć mu. Czy zwierzał się panu z tego? Hm& Wiedział, że jestem mu bardzo oddany. Dawał mi czasem coś niecoś do zrozumienia, choć nigdy się nie skarżył, to nie leżało w jego charakterze. Powiadał tylko niekiedy: Niech diabli porwą wszystkie baby! Albo: Nigdy się nie żeń, mój stary! Zdążysz zakosztować piekła na tamtym świecie . A czy wiedział pan o jego romansie z panną Greer? O, tak, a w każdym razie domyślałem się tego. Amyas opowiadał mi, że poznał cudowną dziewczynę. Nigdy jeszcze takiej nie spotkał. Nie zwróciłem na to wtedy specjalnej uwagi. Amyas wciąż spotykał jakieś kobiety zupełnie niepodobne do innych . Zazwyczaj już po miesiącu, gdyby pan o takiej kobiecie wspomniał, spojrzałby na pana ze zdumieniem i nie miałby pojęcia, o kim pan mówi. Ale Elza Greer rzeczywiście była inna: zrozumiałem to, kiedy przyjechałem z wizytą do Alderbury. Wzięła go, proszę pana, i trzymała mocno w garści. Jadł jej po prostu z ręki jak baranek. Więc Elza Greer też się panu nie podobała? Tak jest. Nie podobała mi się. Była zbyt zaborcza. Ona też chciała posiadać Crale a z duszą i ciałem. Ale mimo wszystko byłaby chyba odpowiedniejszą żoną dla Amyasa niż Karolina. Gdyby już go była pewna, być może dałaby mu większą swobodę. Albo też znudziłby się jej może i porzuciłaby go dla kogo innego. A dla Amyasa byłoby najlepiej, gdyby w ogóle uwolnił się od kobiet! Ale on, zdaje się, wcale tego nie chciał? Filip Blake odpowiedział z westchnieniem: Niestety, ten głupiec zawsze wikłał się w jakieś afery miłosne. A jednak w gruncie rzeczy kobiety nie miały dla niego wielkiego znaczenia. Tylko dwie kobiety wywarły jakiś wpływ na jego życie: Karolina i Elza. A czy kochał dziecko? spytał Poirot. Angelę? O, wszyscyśmy bardzo lubili Angelę. Taka była żywa i wesoła! Zawsze gotowa do figlów. Co za urwanie głowy miała z nią ta nieszczęsna guwernantka! Owszem, Amyas bardzo lubił Angelę, ale mała czasem posuwała się za daleko i Amyas bywał zły. Lecz wtedy wkraczała Karolina. Zawsze brała stronę Angeli i to doprowadzało Amyasa do furii. Nie znosił, kiedy Karolina sprzymierzała się z Angelą przeciwko niemu. Pewną rolę odgrywała tu wzajemna zazdrość. Amyas był zazdrosny o to, że Karolina zawsze stawiała Angelę na pierwszym miejscu i gotowa była zrobić dla niej wszystko. Angela znów była zazdrosna o Amyasa i buntowała się przeciwko jego apodyktycznym tonom. To on zadecydował, że Angela ma pojechać na jesieni do szkoły i dziewczynka była o to wściekła. Nie chodziło jej, jak sądzę, o sam fakt wyjazdu do szkoły, bo miała nwwet na to ochotę, ale wściekał ją despotyczny sposób, w jaki Amyas rozstrzygnął sprawę. Przez zemstę płatała mu wciąż złośliwe figle. Pamiętam, że raz włożyła mu do łóżka dziesięć ślimaków. Na ogół biorąc, musiałem przyznać Amyasowi rację. Czas już był, żeby ją wzięto w karby. Panna Williams była doskonałą guwernantką, ale nawet ona przyznawała się czasem, że nie może sobie z Angelą poradzić. Blake umilkł. Korzystając z tej przerwy, Poirot rzekł: Pytając, czy Amyas kochał dziecko, miałem na myśli jego własne dziecko, jego córkę. Ach, mówi pan o małej Karolince?& O, tak! To była ulubienica wszystkich. Amyas chętnie się z nią bawił, kiedy był w dobrym humorze. Ale jeżeli pan sądzi. że miłość do małej mogłaby go odwieść od poślubienia Elzy, to się pan grubo myli. Nie kochał jej aż tak bardzo. A czy Karolina Crale bardzo kochała córeczkę? Po twarzy Filipa przebiegi skurcz. Skłamałbym, gdybym powiedział, że była złą matką odparł. Nie, stanowczo nie mogę tego powiedzieć. I to jedyne& Tak? Słucham pana, panie Blake? Filip Blake dokończył powoli i jakby z bólem: To jedyne, co mnie naprawdę martwi w tej całej sprawie: myśl o tym dziecku. Jaki tragiczny cień padł na jej dzieciństwo! Wysłano ją za granicę do
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plmew.pev.pl
|